W niedzielę 14.04.2019 obchodziliśmy uroczyście „Międzynarodowy Dzień Romski”, który według kalendarza przypada corocznie na dzień 8 kwietnia. Do południa cieszyliśmy się obecnością gości z Żywca. Brat Dawid Cader, który odwiedził nas z rodziną, w trakcie nabożeństwa usłużył Słowem Bożym. Mówił o Królu Hiskiaszu, który na początku swojej drogi jako przywódca Izraela, stanął przed trudnym wyborem. Mógł pójść śladami swojego ojca Achaza, który odstąpił od Jedynego prawdziwego Boga i wszedł na drogę bałwochwalstwa. W tym czasie cały Izrael żył w odstępstwie, życie w ten sposób było więc rzeczą łatwą. Hiskiasz wybrał jednak drogę swojego dziadka – służenie Bogu JAHWE. Była to droga pod prąd, ale mimo trudności okazał wierność Panu. Brat Antoni podsumował to przesłanie przytaczając fragment z Ew. Mateusza 7;13-14 o wąskiej i szerokiej drodze. W ciągu naszego życia musimy zdecydować, czy podejmiemy trud, zawalczymy o życie, które podoba się Bogu mimo trudności, czy będziemy płynąć z prądem rzeki jak „zdechłe ryby”. „Albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.”
Po nabożeństwie świętowaliśmy wspólnie urodziny siostry Doroty i brata Zbyszka. Dziękowaliśmy Bogu że ich mamy, za ich życie i służbę.
Główne obchody Dnia Romów zarezerwowane były na czas szkółek. Dzieci i opiekunowie pięknie się przebrali. Śpiewaliśmy romskie pieśni. Tego dnia nawet szkółki i wersety biblijne były w języku romskim. Siostra Dorota opowiedziała dzieciom o tym, że Pan Jezus mówił do uczniów, aby nie zabraniali dzieciom przychodzić do Niego. Zachęcała przez to, aby nikt, choćby był najmłodszy czy najmniejszy, nie obawiał się przyjść do Jezusa. Siostra Stella przekazała dzieciom, jak wyglądał wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy. Było to ciekawe doświadczenie zarówno dla nas jak i dla dzieci.
„Dzień Romów” na Świetlicy był niezwykle barwny i radosny. Cieszyliśmy się wraz z dziećmi z ich odmiennej kultury, ich pięknego ubioru, tańców i muzyki. Bardzo zależy nam aby czuły się wśród nas akceptowane pomimo różnic które są widoczne. Jednocześnie pragnęliśmy im pokazać jak można świętować nie naruszając chrześcijańskich zasad i wartości. Jedliśmy, śpiewaliśmy i tańczyliśmy dla Pana! A wszystko w atmosferze miłości, pokoju i radości. Wiemy, że Bóg kocha dzieci „białe, żółte, czarne też. I czerwone- jakie chcesz” jak mówi piosenka. Chcemy, żeby nasze dzieci zawsze o tym pamiętały. Na myśl nasuwają się też słowa Apostoła Piotra:
„Przekonuję się, że Bóg nie ma względu na osoby, ale w każdym narodzie miły Mu jest ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie”
Dz. Apostolskie 10;34